Longyearbyen (Svalbard, Norwegia)
18-20/07/2008

Przyroda Svalbardu to coś zupełnie wyjątkowego, zwłaszcza dla przybysza z centralnej Europy, wychowanego wśród lasów, zagajników i pól. Wydaje się uboga, skąpa, krucha, ledwo zauważalna.
W cienkiej warstwie gleby ponad wieczną zmarzliną nie wyrosną dęby i kasztanowce, polarne "drzewa" mają zaledwie parę centymetrów wysokości. Svalbard to kraina tundry - traw, mchów, porostów
i kwiatów. Roślinność rozwija się w szybkim tempie podczas krótkiego polarnego lata, cała wegetacja trwa 3 miesiące. Flora archipelagu jest pod ochroną - jeszcze nigdy tak ostrożnie nie stąpałam, bojąc się przydeptać choćby jeden kwiatek...

W ciągu trzech dni udało mi się uwiecznić zaledwie kilka z około 130 gatunków svalbardzkich kwiatów: lepnicę bezłodygową (fot. 6), dębik ośmiopłatkowy (fot. 7), wełniankę (fot. 8), różne odmiany skalnic (fot. 44, 51, 55 i inne), pięciornik (fot. 21), gwiazdnicę (fot. 17), rogownicę arktyczną (fot. 20), lepnicę polarną (fot. 19), głodek alpejski (fot. 52), rdest (fot. 15), szczawiór alpejski (fot. 25) oraz oczywiście symbol Svalbardu - biały mak svalbardzki (fot. 10).


<<<
Copyright Gata 2008